Haruki Murakami


Obiekt (małe) a

Jacques Lacan

Nagle, wpatrując się w płomienie ogniska, Junko poczuła coś w sobie, w głębi duszy. Był to jakby zlepek uczuć, coś tak żywego i namacalnego, że nie mogło być wytworem wyobraźni. Poczuła, jak wychodzi z jej ciała i gdzieś znika, pozostawiając po sobie jedynie niezwykłe uczucie dojmującej tęsknoty. Ramiona Junko pokryły się gęsią skórką.

Haruki Murakami

Mały Książę wrócił do Róży.

Paweł Rewucki