Podstawa etyczna


Weź jakąś prostą piosenkę, idź i sam się rozwiąż
Lecz dobrze ukryj swoją rozchwianą powierzchnię

Peter Gizzi


Empatia, tak jak się ją potocznie określa, nie należy do wyposażenia umysłowego tak zwanych "duchowo" rozwiniętych osobowości, rozumienie ― tak.

Wynika to z wyciągnięcia ostatecznego wniosku z solipsyzmu ― albo: filozoficznego autyzmu ― mianowicie zasadniczej, fenomenologicznej samowystarczalności, wewnątrz której z mozołem wypracowana mapa ― psychologicznie: zaawansowana teoria umysłu ― uzbrojona w dostateczną rację egoistyczną nie pozostawia miejsca na ludzką ― czyli taką, która wymaga społecznego zwierciadła do uzupełnienia swych logiczno-empirycznych sensów ― wątpliwość.

Przekroczenie natury ludzkiej ― w statystyczno-normatywnym sensie ― jest przyczyną i skutkiem odstąpienia od postawy egocentrycznej, a współodczuwanie wymaga podzielania punktu widzenia na swoją sprawę.

Brak samoodniesienia znosi podstawowy błąd poznawczo-egzystencjalny, przemianowując postrzeganie osobowe na swego rodzaju przenikanie trans-osobowe wedle kryteriów metody wyzwolenia.

Kwestię mentorską takiej osoby można by wyrazić słowami: "Nie pochylam się nad tobą, lecz stoję obok", co ma zostawić piłkę po twojej stronie, w wierze w twoją domyślność, co do zasad gry ― idealnie, gdy ustanawiasz je sam i masz co do tego jasność.

Paweł Rewucki


Bądźmy
wyrostkami ewolucji

tajemnicą

Peter Gizzi